czarownica9

Lata zmieniają, miesiące opiewają w doświadczenia, tygodnie zaskakują, dni dają do myślenia, godziny przybierają na znaczeniu, minuty uczą, a sekundy cieszą...
Nie zawsze jest tak jak tego chcę, nie zawsze jest tak jak się tego spodziewam. Płaczę wciąż przez te same rzeczy, i cieszą mnie te same... Nie lubię kiedy ludzie się zmieniają... Nie lubię. Zmiany każą Ci zmieniać myślenie, poglądy na niektóre sprawy i niektórych ludzi, a ja wolałabym zostać i wolałabym żeby inni zostali..
Nie umiem teraz pisać jasno. W głowie wirują mi tylko urywki myśli. Co by było gdyby... W dupie mam to co by było gdyby. Jest teraz i nic tego nie zmieni. Patrzę w przeszłość i widzę, patrzę w to co jest teraz obraz lekko się mydli. Lekko... Bo nie do końca wiem jak jest.
Sprecyzuj się Olka. Czego chcesz? Chcę pewności... Chcę nie myśleć, że coś, kogoś, że cokolwiek mogę stracić. A mogę... za każdą chwilą.
 -...2. J23 ( kręci mnie =])

One, two, three, four! It's on!

KoRnie.

Wolę nie myśleć co pisałabym na blogu, o którym wiedziałabym tylko ja. Gdybym nie robiła sobie z każdą nową notką opisu na gie gie: "nowa notka" or somethin like that, gdyby nie oglądał tego on, ona, oni, wy...
Czyżby szykowała się impreza? Wszystkich chętnych proszę o kierowanie pytań do mnie bądź Mariolki oślej łąki.. numer telefonu. 343-93-0... =] Może byś to bardzo atrakcyjna biba, żeby tylko wypaliła =)
Chcę: ciepła, obozu PO, tudziez koszykarskiego =], wekejszyns, tego suodkiego wała co mnie intryguje, imprezki, żeby mi wszystko zawsze wychodziła, słońca, KoRna z Headem, fazować, bawić się, nie mieć nigdy więcej niż 19 lat, konia mieć własnego, czarnego co by szybko galopował >buja w obłokach<, zobaczyć Jima na żywo, lata, samych pozytwnych vibracji i wiele więcej...
Nie chcę: Kłótni  z przyjaciółmi, niepewności, śmierci, braku wiary, iść do szkoły, grać w siatkówkę, tlustego żarcia, wyglądać jak Emila N., żeby rozjebała się moja drużyna, przypałów (negatyvnych), strachu, bólu, płaczu (ze smutku), mieć lęku wysokości, być zmuszana do robienia czegoś czego nie chcę zrobić, choroby, mieć normalnych włosów i wiele więcej...

/Muza robocza. KoRn. Wish You could be me/

Baj onli korni. good shit

"Otaczają mnie kretyni..."- Skaza Project.
Byłam wczoraj w Wawce. Kupiłam se opaski Jordana.. no fajne są hehe =], nawpieprzałam się rzeczy z fastfoodów i deserów różnych. Najpierw jednak za ciekawie nie było. Robili mi pieprzone badania... Wyniki są, no oczywiście zdrowa nei jestem, ale norma.. Jak się tak biega po tym mieście to wydaje się fajnie.. Dużo wszystkiego, wszystko jest, ale jak czekałyśmy z Mamą na tramwaj, przyjrzałam się pewnej matce z dwójkiem dzieci. Brudna, źle ubrana kobieta, młoda, ale zmęczona życiem.. szarpała i wyklinała dziecko w wieku około 2.5 lat. Ono płakało... Aż mnie ścisnęło w sercu, mam świadomość, że tak nie dzieje się tylko w Warszawie, ale wszystko ma dwie strony medalu. Za szczęśćiem kryje się blisko smutek, za płaczem radość, za miłością nienawiść. Równowaga jest zachowana... Ale czasami zbyt dużym kosztem.
>Słońce, palmy, hardcore, muza, ciepło, indywidualności. California. Na wysokim murze siedziało kilka znajomych, browar, śmiech. Jedna z dziewczyn zeskoczyła, położyła deskęna schodku, którą miałą ze sobą i pokazała kilka fajnych rzeczy. -"Róbmy coś!", na to poderwał się niewysoki chłopak z blond wlosami do ramion, zbiegł w dół po schodach i krzyknął: "Okej... Róbmy? To chodźcie mam pomysł". Wszyscy pobiegli w jego stronę. Jeden zakręt, drugi.. Śmiejąc się prawie w locie obijali się o dziwnie się patrzących na nich ludzi. "Gdzie biegniesz?"...Zadyszeni zatrzymali sie w końcu, podnieśli wzrok. Blondyn wskazał ręką żółty, spory utokar, który za 10 minut odjezdzal. Byl srodek lipca. Gdzie odjezdzał? Tego nie wiedzieli... Pomachali tylko noodzie i jedna z dziewczyn powiedziała: "Wake me up when September ends"....<
Życie jest zbyt krótkie rzeczy powstrzymywać sie przed rzeczami, które ma się ochotę zrobić, które ma sie ochotę powiedzieć. Tak naprawdę nie masz nic do stracenia, tak naprawdę masz do zyskania tylko satysfakcję i radość... z życia.

SioStRa RoBiNa! ^^^^^^^^^^^^^ >Say what u want to say<   

Punk Reggae Live... ciekawe jak się bawią.
Szkoda, że tak zimno mnie potraktowałaś, jaki powód?                                                  
6.30 alarm, pobudka.... Do Chełma po porażkę.
Wschód Słońca jak zwykle najpiękniejszy.
"Miłość to Ty bez względu na to jaki jesteś"- gdzieś przeczytałam, nawet fajne.        Happy bee
Mam humorek, a la rozkapryszone dziecko, którego wali zdanie innych.                     with friends. 
Podaj łapę. To nie oznaka wierności, a uległości.
Oczy o egipskim kształcie. Ładne je masz jak cholender =].
"Don't wanna be an American Idiot"
Urodzeni pod nieszczęśliwą gwiazdą, odwróćcie kartę.
Zielony, biały, pomarańczowy, pomarańcza, owoc..... ee... Masz Ka! =]
Niewiedza nie jest zła, gorszy jest brak umiejętności własnej interpretacji.
Mam jakiś skrzywiony system postrzegania wartości ludzkich. Nie do naprostowania.
Myślę, myślę, myślę... Czekam, czekam, czekam.... a nie powinnam!
"Czasami mam taką obsesję aby wydostać się na otwartą przestrzeń. Ja po prostu... gubię się w mieście..."
Cya Folks!

Directed by: KoRnie.                                      ***

"Kiedy matka dala zycie dziecku, wszyscy chórem krzykneli "dobra robota". Ale matka nie powiedziala slowa, poniewaz Kiedy dziecko mialo kilka dni, jego usta zaczely pic wode, niewinne dziecko, mialo wkrótce isc na rzez. Kiedy mialo zaledwie dwa tygodnie, postawili byla niema. je na wage, a stamtad wcisneli do drewnianej skrzyni, szybko zamkneli stalowymi gwozdziami. Zabrali dziecko do miejsca, sciany i posadzka wylozone bialymi kafelkami, pokryte zakrzepla krwia i zwierzecymi odchodami. Wywlekli dziecko ze skrzyni na pokrwawiona ziemie, i kiedy wstrzasy przeszly przez nie, nie moglo wydobyc glosu. Powiesili dziecko za nogi na ruchomym lancuchu, ale nikt tego nie zatrzymal bo tam nikt nie pyta o ból. Dziecko podrózowalo do góry nogami az napotkalo krwawy nóz, i kiedy nóz zatopil sie w nim, ono rozstalo sie z zyciem. Dziecko wisialo tam bez ruchu, jego wnetrznosci plynely pod nim. Powodu swojej naglej smierci, to dziecko nigdy sie nie dowie. Zdarli skóre oczyszczajac jego grzbiet i rozrabali go na pól. Chcesz poznac powód jego smierci? Ten powód to................................................................................................................................................................................... cielecy gulasz."

Nie rusza was to?

To pierwsza rzecz, która ruszyła mnie (jeśli chodzi o wegtetarianizm). Ruszyła i to naprawdę potężnie.

KoRnie