Najnowsze wpisy, strona 11


lut 24 2005 O jak ołówek
Komentarze: 6
Tam gdzie zaczyna się szkoła tam kończy się RilaX. Może jeszcze jedna trója? A może brzeska? A może przeżywam.. a może nie? Tam gdzie kończy się szkoła tam zaczyna się luz. Tam gdzie zaczyna się luz tam zaczynają się przyjaciele. A może właśnie nie? Może przyjaciół się nie powinno traktować luźno. Ujmę to inaczej. Tam gdzie zaczyna się luz tam zaczyna sie zabawa Z przyjaciółmi Tam gdzie zaczynają się przyjaciele zaczynają się pozytywne wibracje i emocje. Tam gdzie zaczynają sie pozytywne wibracje i emocje tam zaczynają się uczucia coraz większe i o coraz szerszym pojęciu. Tam zaczyna się miłość i nienawiść. Tam gdzie zaczyna sie miłość i nienawiść zaczyna się niebezpieczeństwo. Tam gdzie zaczyna się niebezpieczeństwo RilaX sie kończy...

.Tak to wszystko zatacza koło.

Kto dba o mózg niech nie czyta =] --->
Tym razem. >>Motory i matrixowskie okularki.Wypadek. Blyskawicznie adrenalina postawiła na ziemię. Pochyliłyśmy się nad nim. Nie zadzwoniłyśmy po karetke tylko zabrałyśmy do domu. Był cały we krwi i biały dres AND 1 też nią ociekał. Położyłyśmy na łóżku i umyłyśmy twarz. Na biórku stała urna z popiołem. Miał połamane nogi. I ta łasica, która zniknęła jak zaczął się płacz. Obie płakałyśmy tak jakby to nam się przydażyło. Jakbyśmy traciły coś najważniejszego i wtedy weszła mama. Wszystko się skończyło.<<

-.-.-.-.-.-.KRn-.-.-.-.-.-.-

czarownica9 : :
lut 18 2005 sposby.
Komentarze: 8

Patrzę przez okno (bezpośrednio).
i widzę śnieg spokojnie spadający i wirujący, dwa drzewa takie same prawie od 16 lat. I widzę sklep, troche nie pasuje. I niebo, tylko że niebo się zawze zmienia, ale z tego wszystkiego właśnie ono jest najładniejsze.
(pośrednio)
Widzę tą część świata, w którą zwykle patrzę gdy bywam szczęśliwa i smutna, gdy bywam pełna euforii i radości, gdy bywam zła. Tutaj widzę wspomnienia, nadzieje, wiare, doły, łzy, Ciebie i Ciebie i Was. Tutaj patrzę dzień w dzień jak mija moje życie. Tutaj patrzę gdy mijają i pojawiają się emocje, gdy rozmawiam i odkrywam. Kiedy się dowiaduje, zgaduje, pragnę i kiedy mnie boli. Patrzę przez łzy, a wtedy obraz się zamazuje. Czasami nie mam ochoty przypominać sobie to chowam się tam gdzie tego okna nie ma. Widzę tutaj to co było i już nie wróci. I czuję że żyje. Czuję, że często mimo iż w złym humorze ogarnia mnie szczęście, Mimo że to tylko hormony.
Hormony czy dusza? Hormony czy umysł? Hormony cze serce? Czy czujemy, co czuje za nas? Co wpływa na odbieranie bodźców? To tak naprawdę nie ważne. Wystarczy mi świadomość że to jestem ja.

Nie ma koncertu. Zachorował wokalista, a ja sie tak nastawiłam =(. Miało być fajnie, czekałam na to, czekałam. I dopiero sie za tydzień doczekam. Iiii... gówno! Kwas. Idź się spal. Idź się powieś! ble bla ble bla ble.

1. M&O corp.
2. Sycylisjka
3.Frajerowanie, Jeleniowanie, Kombajnowanie, Poldkowanie, Jordanowanie. And around and around and around.

SioStRa!

czarownica9 : :
lut 17 2005 Like the animals.
Komentarze: 7

"Tak bardzo chciałabym w przestrzeni lekko stąpąć. Odwiedzić siebie gdzieś w przyszłości tak odległej. Wysłałam Boga gdzieś na bardzo długi spacer."
-parafarazując kota:
* MIAUam wiele, a tego nie doceniałam. Mam nadal i teraz już doceniam.
- parafrazując krowę:
* MUszę (niestety) powstrzymywać się wciąż od tak wielu emocji wyrażania, aczkolwiek może zacznę znowu?
- parafrazując psa:
* HAUa.... jaka tam Hała.. nie mardudzić mi ;)
-parafrazując kurę
* KOcham Życie, spontany, przyjaciół, zabawę, emocje, kosza.
-parafrazując wilka:
* AUUUUUUaa...... no czasami boli.
-parafrazując kaczkę:
* KWAsu czasami daję, ale to kwasy to część mnie, ja lubię, lubię je =]
- parafrazująć owcę:
* MEEEEtabolizm umysłowy przyspieszony szczególnie ostatnio.
- parafrazująć pszczołę:
* BZZZy. Lubię, szczególnie fioletowe.
- parafrazująć węża:
* SSSSSSpadam już, czasami mnie dziwne rzeczy napadają =] nie Miałam o czym notki napisać =P
KOKOrnie.                               .MWPolska SUX.

czarownica9 : :
lut 13 2005 Zrozumiał?
Komentarze: 14

- Puszczę ci coś, oglądaj... - Powiedział

(A oto co tam było)

 

>> Nad jeziorem stała dziewczyna czarnowłosa, rozczochrana, w łachmanach o dzikim, świdrującym spojrzeniu. Obok niej nieco wyższa piękna, długowłosa, mądra i delikatna kobieta głaszcząca jednorożca. Wokół drzewa i woda. Rozległa, spokojna woda. Oprócz nich ani żywej duszy, pustka, od czasu do czasu wiatr tylko zakołysał gałęziami. – A więc co tu widzisz? Po co mnie tu przyprowadziłaś? – zapytała jasnowłosa kobieta. – Zobacz! – Ale co? – No patrz!! – Ale na co?. Młodsza czarnowłosa zaczęła się denerwować. Było w niej coś takiego nieobliczalnego i obsesyjnego. Tak jakby.... nie widziała różnicy między dobrem a złem. Po chwili jednak uspokoiła się. Powiedziała: - Uwielbiam patrzeć na tą wodę.. Jest taka spokojna. Taka nieodkryta. Nigdy nie wiesz co czai się pod jej lustrem. Ale najważniejszy jest ten spokój, tutaj czuję siebie. Czuję, że żyje..Taka... spokojna.. Obie przez chwilę milczały...
W tym momencie zdarzyło się coś zupełnie niespodziewanego. Dzika dziewczyna wrzuciła do jeziora kota, którego trzymała na rękach i zaczęła się wariacko śmiać. Blondynka stała zdumiona i wręcz wykrzyczała jej w twarz: - Co ty robisz???!!. – Ja? Chciałam tylko sprawdzić co się stanie. - Przecież ten kot zginie wariatko!! Oczy czarnowłosej błyszczały. Nagle się rozpłakała. Osunęła się na ziemię i zaczęła płakać. Tamta zapytała co się stało. Dziewczyna zagarnęła w pięść kupkę piachu. Zduszonym, bezradnym głosem odparła – Nie potrafię sięgnąć wgłąb siebie odkąd utraciłam to. Przestałam rozumieć. Nie wiem co jest dobre a co złe......<<

- Po obejrzeniu tego, zrozumiałem Cię.. - Powiedział.

(Szkoda, że ja tego nie rozumiem.)
Siostra Robina.

czarownica9 : :
lut 11 2005 A.. pozyTywnie...
Komentarze: 9

... Obrazom pełnych barw i zaklętego milczenia....

Mróz. A ja go nie czułam. Siedziałam na stole do ping- ponga i rozmawiałam z SioStRą. Czułam w głowie fajnie. Picollo =). Spacer. Między bloki. I duża choinka. Tak zwyczajnie a tak dobrze... Fajnie wchodzi w śnieg wogóle się nie odbija i takie skrzypanie jak się chodzi po zamarzniętym śniegu. Uśmiech, ale ten wewnętrzny. =]
Shine.
>>So here we are
Nothing to lose
So take my hand
We'll jump right in
The water's warm
Its time to live<<
                       I jak szłam dziś na trening to pozytywnie mnie dopadło.

Tylko... 70 lat... Już zaczynam się bać.                       .SioStRa RoBiNa.

 

czarownica9 : :