Archiwum 09 marca 2005


mar 09 2005 read.
Komentarze: 12

"Kiedy matka dala zycie dziecku, wszyscy chórem krzykneli "dobra robota". Ale matka nie powiedziala slowa, poniewaz Kiedy dziecko mialo kilka dni, jego usta zaczely pic wode, niewinne dziecko, mialo wkrótce isc na rzez. Kiedy mialo zaledwie dwa tygodnie, postawili byla niema. je na wage, a stamtad wcisneli do drewnianej skrzyni, szybko zamkneli stalowymi gwozdziami. Zabrali dziecko do miejsca, sciany i posadzka wylozone bialymi kafelkami, pokryte zakrzepla krwia i zwierzecymi odchodami. Wywlekli dziecko ze skrzyni na pokrwawiona ziemie, i kiedy wstrzasy przeszly przez nie, nie moglo wydobyc glosu. Powiesili dziecko za nogi na ruchomym lancuchu, ale nikt tego nie zatrzymal bo tam nikt nie pyta o ból. Dziecko podrózowalo do góry nogami az napotkalo krwawy nóz, i kiedy nóz zatopil sie w nim, ono rozstalo sie z zyciem. Dziecko wisialo tam bez ruchu, jego wnetrznosci plynely pod nim. Powodu swojej naglej smierci, to dziecko nigdy sie nie dowie. Zdarli skóre oczyszczajac jego grzbiet i rozrabali go na pól. Chcesz poznac powód jego smierci? Ten powód to................................................................................................................................................................................... cielecy gulasz."

Nie rusza was to?

To pierwsza rzecz, która ruszyła mnie (jeśli chodzi o wegtetarianizm). Ruszyła i to naprawdę potężnie.

KoRnie

czarownica9 : :