Najnowsze wpisy, strona 15


gru 11 2004 ***…no to chyba…chujnia…***...
Komentarze: 12

Obiecałam, więc jestem… Co do tytułu- to słowo chyba wyraża wszystko…jak kogoś uraziłam tym tzw. ’przekleństwem’ to przepraszam. Powiem tak: szkoła w której teraz się uczę, już nie jest taka piękna i wspaniała jak była kiedyś…żałuję że nie jest…ale mam nadzieję, że wytrzymam. I tak ją lubię bo to jest to! Taa…po 2 tygodniach ostatnich w liceum czuję się jak po 2 miesiącach w gimnazjum. Dobra…nie ważne…Tak w ogóle to nie mam ochoty kompletnie na nic…najchętniej bym poszła spać...i obudziła się po świętach…dobrze, że chociaż tego walonego śniegu nie ma…bo bym po prostu poszła się spalić;)śnieg wcale nie jest romantyczny!!! …oj dobra dobra…poużalajmy się nad sobą…to jest to!! Oj tak…notka mi wyszła jak zwykle…o niczym…ale ważne że jest…jak coś to przez Ole:P A i PatRyk: w gruncie rzeczy to fakt…zajęłam się tylko komentami:P

Tak poza wszystkim podoba mi się opis ewushka sąsiada: ‘Niech wreszcie będzie wspaniale’…taa

Trzy kwadraty nadal są super…i jeszcze: Cocos ‘coco dżambo’-baj KoRnie kokokokaszanka=***foł ju…>masta królik<

 

--->dooris.

 

czarownica9 : :
gru 10 2004 ludzie?
Komentarze: 2

"Czy jest to Ziemia?
Skąd wzięły się istoty o niesamowitych kształtach?
Czy żyją jeszcze jacyś ludzie?
Czy odrodzi się cywilizacja?"
                                                      z /" Przebudzenie kamiennego Boga" Philip J. Farmer/

Do własnej interpretacji...
KoRnie

czarownica9 : :
gru 06 2004 dzisiaj...
Komentarze: 12

6 grudnia. Co za tym idzie Mikołajki. Niedługo święta, wogóle ich nie czuję. Nie czuję zimowego, świątecznego nastroju. Tylko coś ciężkiego. W powietrzu coś wisi, ale nieprzyjemnego, tak jakby trochę śmierdzącego. Nie ma "High fly" a jedynie "slow walk".. whatever
Wygrałyśmy w końcu jakiś mecz. No tak, w końcu. I tak właściwie dzięki jednej osobie, no może trzem. Ale nie liczy się wygrana liczy się to, że się człowiek stara. To najbardziej satysfakcjonuje, chociaż... Najbardziej chyba jednak satysfakcjonuje miły gest drugiego człowieka, kilka słów otuchy. Czyjaś obecność i rada, nawet nie gratulacje tylko rada.
Nie potrafię dogadać się z ludźmi ostatnio. Nie umiem jakoś dotrzeć do ludzi i większości zdania nie docierają do mnie. Czasami tylko uśmiechnę się żałośnie dla sprostowania sytuacji chociaż nawet nie wiem o co chodzi. Zwykle sztucznie, ale co zrobić... Obojętnej miny nadużywam. Tak naprawdę taka normalna jestem w rozmowie tylko z dwiema osobami... Nie wiem skąd się to bierze. (Normalna= wiem co mówię, nie zamyślam się, brak sztucznych reakcji, 100% mnie). Te osoby się pewnie nawet tego nie spodziewają...Nadużywam niekonkretnego nastroju. Za to nie używek
Uwzięły się na mnie 3 nauczycielki. Mam je w dupie, są jak kupa na środku ulicy.
Na cześć Jima. And this way the cookie crambles.
SioStRa (?).....
Skomentujcie..

czarownica9 : :
gru 01 2004 Notka
Komentarze: 15

Siadam przy kompie... żadnych tematów na nową notkę w mojej głowie. Cały czas tylko 'backspace' lata w tą i z powrotem. Wkurza mnie szkoła. Nie wyciągnę ocen, tych, których chcę. Wkurzają mnie nauczyciele, ale to tak spływa, bo w gruncie rzeczy śmieszy mnie to wszystko. Ta cała beznadziejna szkoła (zresztą nie tylko dwójka taka jest). Ci ludzie chodzący w tą i z powrotem.
Wogóle pisząc i czytając blogi zaczynam dostrzegać takie strasznie platoniczne tematy w ich treści. Dojrzewająca młodzież opisująca swoje problemy, wątpliwości, strachy, smutki, przeżycia. To takie... ;] strasznie.... strasznie... dziecinne. Nie mówię, że dziećmi nie jesteśmy w końcu sama piszę bloga, no, ale czy to nie wydaje się takie bezsensowne. Rozwlekanie się nad takimi problemami i użalanie sie nad sobą... Bleee. I jeszcze wydaje się że to takie ogromne te problemy są, takie istotne i ważne i.. i wogóle. No owszem, nie zaprzeczam. Wszystko o czym myślimy i czym zaprzątamy sobie głowę jest ważne, mniej lub bardziej ale jest.
Jim Almighty.
Feeling it rattles, wht can I say? Really fucked up again (I feel that I can fight) I can't fucking give in (I feel that I can fly) --------> Muzyka dla zbuntowanej młodzieży hieh. Ale mi się podoba. Może rzeczywiście nie da się uciekać od przeciwnego wizerunku życia jaki chcielibyśmy osiągnąć...(?)
P.S. Kto podpisuje się Nickiem Muuuuuuuu?
----------> KoRnie <------------

czarownica9 : :
lis 28 2004 bez nagłówka.
Komentarze: 14

Nie tylko ja chyba oglądam filmy. Tak sobie myślałam... w tych wszystkich komediach, komediach romantycznych świat jest taki łatwy i taki piękny. Czy to chociaż trochę może przełożyć się na rzeczywistość? Sama nie wiem... Nigdy nie byłam w jakichś tam Stanach, Anglii czy w miejscach gdzie kręci sie takie filmy na wielką skalę. I czy wogóle te kraje mówię tu o Polsce i o USA tak się różnią.. Patrząc przez okno aż mnie odrzuca. Zniszczona szklarnia, szare obdrapane ogrodzenie z drutu, z dala korty z ledwo trzymającymi się koszami, no i ten obrzydliwie niepasujący, kolorwy SAM. Czy tak jest wszędzie? Czy może być gdzieś naprawdę życie układa się po myśli żyjących. Czy takie platoniczne romanse jak w filmach "Masz wiadomość", albo "Bezsenność w Seatle" gdzieś się spełniają? Fajnie by było. Ludzie byliby tacy czyści i nieskazitelnie... Aż się żygać chce. Warto się przekonać myślę. I tak wogóle to życie jest chyba za krótkie żeby móc sprawdzić wszystko co człowieka ciekawi.. Takie elfy to mają dobrze.. żyją se po kilkaset lat. Ja żyję 15 i już mam wrażenie, że jestem stara. Ble ble Ble. Lepiej by było gdyby nie było "Hard Life"? czy tak jest dobrze... heh... Oj to wszystko i tak wydaje mi się, że jest proste jak cholera, tylko my sami stwarzamy sobie problemy. I tym sposobem w jednej notce ujęłam dosyć sporo myśli, które są tak pogmatwane, że i tak nic nie wniosły, ale ciul
>>Dammit I changed Again<< - Offspring RuleZZzzZZ...
Pozdrawiam głodujące dzieci w Etiopii................... tsa
NarX.                                                            >JiM.<
KoRnie Bleeeeeeeeee!

czarownica9 : :