gru 06 2004

dzisiaj...


Komentarze: 12

6 grudnia. Co za tym idzie Mikołajki. Niedługo święta, wogóle ich nie czuję. Nie czuję zimowego, świątecznego nastroju. Tylko coś ciężkiego. W powietrzu coś wisi, ale nieprzyjemnego, tak jakby trochę śmierdzącego. Nie ma "High fly" a jedynie "slow walk".. whatever
Wygrałyśmy w końcu jakiś mecz. No tak, w końcu. I tak właściwie dzięki jednej osobie, no może trzem. Ale nie liczy się wygrana liczy się to, że się człowiek stara. To najbardziej satysfakcjonuje, chociaż... Najbardziej chyba jednak satysfakcjonuje miły gest drugiego człowieka, kilka słów otuchy. Czyjaś obecność i rada, nawet nie gratulacje tylko rada.
Nie potrafię dogadać się z ludźmi ostatnio. Nie umiem jakoś dotrzeć do ludzi i większości zdania nie docierają do mnie. Czasami tylko uśmiechnę się żałośnie dla sprostowania sytuacji chociaż nawet nie wiem o co chodzi. Zwykle sztucznie, ale co zrobić... Obojętnej miny nadużywam. Tak naprawdę taka normalna jestem w rozmowie tylko z dwiema osobami... Nie wiem skąd się to bierze. (Normalna= wiem co mówię, nie zamyślam się, brak sztucznych reakcji, 100% mnie). Te osoby się pewnie nawet tego nie spodziewają...Nadużywam niekonkretnego nastroju. Za to nie używek
Uwzięły się na mnie 3 nauczycielki. Mam je w dupie, są jak kupa na środku ulicy.
Na cześć Jima. And this way the cookie crambles.
SioStRa (?).....
Skomentujcie..

czarownica9 : :
Angie
11 grudnia 2004, 09:30
łoj olu takie aspołeczne dni to kazdy chyba miewa... ze za bardzo sie nie czai pewnych zachowan innych.. i swoich zresztą też... ale dobrze ze masz chociaz te dwie osóbki przy których jestes prawdziwa.. choc wydaje mi sie ze tak naprawde jest ich wiecej:) gratuluje wygranej! 3m sie *:
Kinguś
10 grudnia 2004, 13:47
Ja równierz gratuluję wygranej......myslę ze jak by spadł śnieg to byśmy bardziej odczówali magię świąt..miejmy nadzieję że sie to zdarzy...:**
PatRyK
08 grudnia 2004, 21:12
taa... mecz byl fajny.. gartuluje wygranej:] ale musicie sie troche nauczyc wiecej zachowan na boisku bo gdyby nie Anka to by bylo ciezko cos zdzialac :] (trenuj ostro:]) a swieta to zawsze czuje tak samo.. czyli nie czuje.. i tak masz szczescie z tymi nauczycielkami bo mnie nie lubi zadna.. no moze oprocz kolesia od wuefu a tych glebszych twoich mysli to juz nie bede rozkminial :}
choka
07 grudnia 2004, 19:15
\"ooo, weź to poczuj: (wreszcie) :) Święta oczywiście ! Bo ja jak tylko pomysle, ze 24 tak blosko to od razu robi mi się lżej na duszy. Tak już mam, że wtedy znikają wszystkie problemy. I czasami wierzę, że ta noc jest magiczna. Ty też spróbuj, a moze pojawi sie usmiech na Twej buzi :) a poza tym, pozwol, ze zacytuję : \"moim zdaniem do doła i żalów doprowadzamy my sami właśnie. Tylko i wyłącznie od naszego nastawienia do życia, świata. sytuacji zależy jak się poczujemy.(...)A naprawdę, naprawdę w każdej sytuacji można znaleźć plusiki i odrobinę słońca, nie warto się zatrzymywać i za dużo niekonstruktywnie myśleć. Po prostu CIESZMY SIĘ ŻE ŻYJEMY!!\" <-- Twoje słowa :) i powiedz : Ciesie sie, ciesie sie ! :)(: :)(: :)
szloch
07 grudnia 2004, 15:21
obojętność... czy ona naprawde jest taka zła? ja mam w sumie wątpliwości co do tego. Z resztą ja tak sobie myśle, że zawsze jest dobrze, bo świat jest ciągle w równowadze. Nie byłem poddany żadnej trudnej próbie, więc w sumie nie powinienem nawet mieć prawa tak mówić, ale mówie...
06 grudnia 2004, 22:53
6 grudnia...mikołajki...-->zuuupa;)brawo czo do meczu...a czo do twojego nastawienia do ludzi...kiedyś znowu będzie normalnie;)...nauczycielkami tymi trzema nie ma co sie przejmować...2...:)no...
Sareeth
06 grudnia 2004, 19:14
y..tam miało być \'uczuciami\' a nie \'uczyć\'...to ta gorączka -________-\'
kejti=*******
06 grudnia 2004, 19:11
jou OOOOOlu!!!!!=))))) nio cóż ja mogę rzec=DD przyyykro mi i pewnei nam wsystkim.. ze zle sie czujesz w nasxzym towarzystwie..=( tzn nei to ze zle... ale ze ten twoj usmiech to taki pozorowany jest... ale ja jzu to zmienei!!!!!!!!!!!!!!=)))))))))))) zobaczysz:=ppp nio to 3m sie buuuUUUuuuuzi!!!!!!!!+*************
Nezz ;)
06 grudnia 2004, 19:11
Huh.. gdyby nie przebrania elfów, kilka osób .. i postanowienia życia \'z podniesioną głową\' - miała bym tak samo ;) Ostatnio życie znowu mi dało w dupe .. Boli .. naprawdę. Ale ile Siniaków już miałam na swoim ciele ... ile stłuczeń... złamań.. żyję. To się liczy ... Dobrze żeprzynajmniej dla tych dwóch osób taka jesteś :) Jeju czy ja pisze na temat ? Co do świąt jeszcze ... KoRnie ... ty sama musisz się przyłożyć do dobrej atmosfery . Samo nic się nie zrobi. Skończyła wywód raczej nie na temat. Pozdrawiam ;)
Sareeth
06 grudnia 2004, 19:09
y..tam miało być \'uczuciami\' a nie \'uczyć\'...to ta gorączka -________-\'
Sareeth
06 grudnia 2004, 19:07
święta... jakoś z roku na rok coraz gorsze... może to nasza wina? napewno... Dogadać z ludźmi... heh... nie Ty jedna... ostatnio wszsycy są tacy \'sztuczni\', a może to ja?... Doradzić nie mogę bo jestem na to za mało inteligentna... powiem tyle - Wygrana nie zawsze daje szczęście, spełnia marzenia, otwiera bramę do sukcesu... Wygrana to jest część życia - kolejna \'przeszkoda\' z którą musimy sobie dać radę, bo dla wygranej ludzie niekiedy są w stanie poświęcić wszystko, a nawet życie.... To nie jest \'przestroga\' do Ciebie [wiem,że jesteś człowiekiem rozsądnym i wiem,że moje słowa Cię napewno nie dotyczą] ale dla wszystkich, dla wszystkich, którzy zamiast uczyć kierują się chciwością i pychą...... przepraszam,że zajęłam tyle miejsca... taa... to gorączka... Pozdrawiam z tego cuchnącego podłością świata i życzę powodzenia i dalszych sukcesów...
06 grudnia 2004, 19:00
life is a piece of shit when you look at it but... always look on the bright side of life... and that\'s all folks... bugs bunny :)

Dodaj komentarz