Najnowsze wpisy, strona 14


sty 02 2005 Oto Sylwek.... ^^
Komentarze: 27

Wszystko zaczęło się o 19, chociaż większość ludu była już o 16... no tak wyszło ;). Na początku w nielicznym gronie od godziny 14 przygotowywaliśmy kanapki (których zresztą połowa została), pomieszczenia (które zresztą po zakończeniu wyglądały jakby przeszedł conajmniej błotny huragan). Ale ja nie narzekam ;). Było wporządku! ;P
Pomijając fakt 3...4 hmm? zgonów.. było w miarę niepijacko =). Pomijając kilka 2..3 hmm? płaczące osoby, było bardzo wesoło =D =D. Pomijając kilka siedzących osób, było w miarę tanecznie. Pomijając kilka beznadziejnych kawałków, muza była zaaaajebista. ;P.
Było: śmiesznie, dużo sprzątania, Kyci Kyci ;], koło 30 osób, dużo picia i żarcia, cichy płacz, rilajtowanie się, połamana szczotka ;), "Ja ci powiem o co tobie chodzi jak ci chodzi" =D =D =D, ScaRRy MoVie, "No do tego sklepu gdzie świeże bułeczki sprzedają", kilka zgonów, rozbitych absyntów, bombek, pomidor na suficie, "Gdzie jest pistolet na wodę??" =D, składanie obfitych życzeń o 00.00, niezłe Party ;], żal aż opuszczać i zamykać imprę, sporo fotek, "Szyderap choćby jedna na milion, my i tak przemycimy ją..." =D, picie.... szampana i pepsi ;], siostrzane piony, zalewanie się maxymalne, zielonooo *___0 hehe, głośno, puszczanie fajerwerków. dwóch ;], Jordanowanie ;P, Filozawanie LoOoL, Pogo Pogo :P, KoOoOoRna deko, In da Jungl Da middle Jungle Da Lion Sleeps Tonight, amnezja poimprezkowa, "Ah te gołąbki" :), również kilka przykrych momentów, gwizdkowanie, schizowo, co 5 minut wychodzenie na dwór, granie w kosza pomidorem, Raz Dwa Trzy.... Olka Patrzy!, Palenie w piecu, ZabaaaaVa ;D, SZejkyt and SZejkyt Szejkyt, spanie (jak dla kogo...),CrrrrRrrrAzYyy =P, wkręcanie się we wszystko po kolei   jeszcze dużo dużo więcej!
Podsumowując, moim zdaniem mogło być lepiej (ale to juz tylko niektóre z moich wkurwień niektórymi sytuacajami, więc NvM), było cool!!! Ja chcę jeszcze =P. Kilka rzeczy zabolało, inne mocno ucieszyły (w końcu życie nie ;]). więc RilaaaaX na wieczy czas!...... :), mam zdjęcie z trenerem, PraPraPradziadkiem, i innymi więc vypas. =D =D =D
A więc AvE aVe AvE....
:P :P :P :P :P
>>>>>>.....Pozdrawiam imprezowiczów....<<<<<<<<<<                Yea
Made By: KoRnie NeW eRa. ;P

czarownica9 : :
gru 25 2004 Jingle bells, but not 4 everyone.
Komentarze: 13

Święta.
Czy to rzeczywiście magiczny czas?
Może, może dla niektórych z nas.
Gdy pada śnieg.
Gdy ludzie chodzą zadowoleni i szczęśliwi.
Nie wszyscy.
Nie o wszystkich tak dba los,
Żeby mieli w święta choćby jeść.
Z kim połamać się opłatkiem,
Komu życzyć: "Wesołych Świąt".
>> God Shaped Hole <<
>Sylwek juz blisko<          ;]
.Aj cienkie ściany.             ;>
KoRnie ho Ho ho

czarownica9 : :
gru 20 2004 wtedy..
Komentarze: 14

Czuję wszechogarniające ciepło, piękno, uśmiech, szybsze bicie serca. Czuję się szczęśliwa jak nigdy, czuję, że mogłabym latać, że mogłabym śpiewać, biegać! Jestem rozpromieniona, wierzę i ufam. Jestem otwarta i pełna optymizmu. To co ma miejsce wtedy daje mi poczucie bezpieczeństwa, zapala mą duszę, oczy otwierają się szerzej. Doceniam życie, zaczynam je kochać zupełnie nową, doskonalszą miłością. Wyostrzam zmysły, staję się odporna na smutek, na złość. Gdy szukam, w tym momencie, to, znajduję. Płaczę ze szczęścia. Mam nadzieję. Nic innego nie sprawia mi takiej radości na daje mi takiej nadzieji, wiary i trzeźwiejszego umysłu. Z niczym innym nie czuję potrzeby tak bezinteresownego kontaktu. Daje mi satysfakcję z własnej egzystencji.... :) Sprawia że czuję wszystko
Ale wtedy...? Kiedy?? Co?
Nie powiem tego, nie powiem dzięki czemu/ komu :], sama nie wiem dlaczego, ale taką już to "coś" ma moc. Skąd się to bierze nie potrafię zrozumieć, ale cieszę sie, że jest. Główne uczucie: przywiązanie: ale za to jakie mocno. Inne uczucia, dziwne..... ale chyba: brak. A jaki pozytywny brak :)
Jestem wdzięczna że sie czasami pojawia :)
Tylko się nie przeliczcie. ;)
SioStRa RoBiNa!

czarownica9 : :
gru 18 2004 leniwe umysły
Komentarze: 14

Pomyliłam się co do pewnej sytuacji. Nie boli, nie ma doła, tylko jakoś tak "głupio" się czuję. Myślałam, że to ja mam zdolność do wyolbrzymiania pewnych rzeczy, no a okazało się wręcz przeciwnie. Podczas gdy dla mnie to było prawie nic, dla innej osoby stanowiło problem, nie czaję tego, ale dobra.
Chciałabym fajnego sylwestra, z ludźmi, przynajmniej z wszystkimi wśród tych najbliżyszch. 3 opcje- żadna nie pasuje. Jest jeszcze jedna ale to nic pewnego. Ciężka do realizacji, kto jest zaciekawiony niech pyta, może rzeczywiście coś wyjdzie.... A najdziwniejsze jest to, że to się bez problemu da zrobić, wystarczy tylko trochę się zaangażować, tylko nikomu się nie chce... (przesadzam, że nikomu, ale tych ludzi jest za mało). Jeśli to nie wypali, to mnie nic nie obchodzi i będę siedzieć w domu, w sumie to raczej będę miała wolną chatę i zaproszę około 10 osób, ale to nie jest imprezka. A gdyby wypaliło to o czym mówię, to dobrze by było. oj ja już sama nie wiem...
Wiem, że AI jest zajebisty. =P o!
"Magic and mistery, are part of their history, along with the secret of gummi berry juice" ---> Yeah...
Zgadnijcie kto? tak... zgadliście..
o_~

czarownica9 : :
gru 14 2004 Nie żałuję...
Komentarze: 18


Niektórzy nie zdają sobie sprawy z tego ile posiadają, ile już mają, chce się tylko więcej i więcej. Wymagamy czegoś od innych - a my sami? Czy dajemy komuś cokolwiek? Oczywiście nie jest zasadą to, że nie. Bo są ludzie dbający o innych, widzący kiedy komuś jest źle, potrafiący i chcący to naprawić, ale to niestety jednostki... Czemu nie potrafimy docenić czegoś co jest, kiedy... jest? Odczuwamy brak wtedy kiedy to zniknie, rozpłynie się, kiedy nie będzie możliwości aby powróciło.. Jak nie zepsuć życia, nie powiedzieć po 10 mninutach, po tygodniu, po miesiącu, w życiu dorosłym: "Żałuję". Lepiej chwytać każdą chwilę i czerpać jak najwięcej sie da. Poznawać, być uczciwym (szczególnie w stosunku do samego siebie), przyjaźnić się, kochać, nienawidzić. Życzę wam, abyście nigdy nie powiedzieli w życiu "Żałuję". Ja powiedziałam, ale udało mi sie to naprawić. Człowiek uczy się na błędach, a ja pokochałam ten błąd... Błąd, który być może zmienił całe moje życie. Pozdrawiam wszystkich moich przyjaciół.
Jesteście ważni, ważni, ważni.
Db. >Mr Ventura there is nothing wrong with enjoying the fruit of the nature<
>Hakuna Matata. I już się nie martw, aż do końca swych dni!<
:*
SioStRa.
 

czarownica9 : :