Komentarze: 15
Siadam przy kompie... żadnych tematów na nową notkę w mojej głowie. Cały czas tylko 'backspace' lata w tą i z powrotem. Wkurza mnie szkoła. Nie wyciągnę ocen, tych, których chcę. Wkurzają mnie nauczyciele, ale to tak spływa, bo w gruncie rzeczy śmieszy mnie to wszystko. Ta cała beznadziejna szkoła (zresztą nie tylko dwójka taka jest). Ci ludzie chodzący w tą i z powrotem.
Wogóle pisząc i czytając blogi zaczynam dostrzegać takie strasznie platoniczne tematy w ich treści. Dojrzewająca młodzież opisująca swoje problemy, wątpliwości, strachy, smutki, przeżycia. To takie... ;] strasznie.... strasznie... dziecinne. Nie mówię, że dziećmi nie jesteśmy w końcu sama piszę bloga, no, ale czy to nie wydaje się takie bezsensowne. Rozwlekanie się nad takimi problemami i użalanie sie nad sobą... Bleee. I jeszcze wydaje się że to takie ogromne te problemy są, takie istotne i ważne i.. i wogóle. No owszem, nie zaprzeczam. Wszystko o czym myślimy i czym zaprzątamy sobie głowę jest ważne, mniej lub bardziej ale jest.
Jim Almighty.
Feeling it rattles, wht can I say? Really fucked up again (I feel that I can fight) I can't fucking give in (I feel that I can fly) --------> Muzyka dla zbuntowanej młodzieży hieh. Ale mi się podoba. Może rzeczywiście nie da się uciekać od przeciwnego wizerunku życia jaki chcielibyśmy osiągnąć...(?)
P.S. Kto podpisuje się Nickiem Muuuuuuuu?
----------> KoRnie <------------