Najnowsze wpisy, strona 20


wrz 01 2004 ROCK SZKOLNY!!
Komentarze: 13

Początek roku szkolnego. Treningi. Kółko. Cieszyć się czy nie? Normalnie sama już nie wiem...
7.50 pobudka. Wszystko spoko, poza tym, że całą noc nie mogłam spać. Ubrałam się i jak na skazanie wyszłam z bloku. Patrzę. A tu kto? Aneczka pod blokiem stoi i czeka na Bunę i Paję. No to poczekałam z nimi i poszliśmy. Kurde oni już do liceum. Wapniaki ;] hehe ]:->. Cześć artystyczna, a ja kurde ukucnęłam i gapiłam się w ziemię, ale zamieniałam z Leną kilka słów wyrażających naszą dezaprobatę. Nasza wspaniała klasa. I wspaniała szkoła.... Tssaaa, normalnie teraz jak 3 a nie ma to jest jeszcze lepiej :/. Ale cóż. Jeszcze rok dociągnę i....... Kraszaczek ^^. Jak się dostanę :>... Hie hie. Po rozejściu się poszłam z Leną na plac znaleźć swoich. Czekałam sobie przed Kraszakiem. Przewijało się wielu znajomy, któryś zagadał, któryś na dłużej. Spoko, Aż tu patrzę.. Hubert, Karol idą, spoko, podeszli. I prawie od razu ze szkoły wychodzi Laska. Jupi!!!! A za nim cała 1a (mat-fiz-inf) Majkel, Monika, Lichota, Szlubka itd. Czekaliśmy jakiś czas na resztę klas. Przyszła jescze Platerka Mariolka =P. Kiedy wszyscy wyszli poszliśmy na miasto.
Nagle obejrzałam sie, brakuje mi kogoś. Czemu nie ma jej ze mną. Przecież wołałam. Czemu nie poszła z nami. Nie moja sprawa... Jak chciała tak zrobiła. No nic... Trudno.
No i żesmy poszli pod Ankę i niektórzy kupili po browarze. Później poszliśmy do parku. Nie wiem co za inteligent to wymyślił =] ale schowaliśmy w (prawie) największy gąszcz i tam se chwilkę posiedzieliśmy. Później większość poszła, ja też. Po drodze rozlepiałam wszędzie vlepy =D....
I zastanawiałam się nad pewną osobą, która sprawiła mi wielki zawód, ale mogłam sie tego domyślić już wcześniej, wiedziałam w sumie że tak będzie i nie jest mi źle z tego powodu... (Nie chodzi raczej o nikogo kto to będzie czytał)
Wróciłam do domu i se tak teraz siedzę przed kompem i skrobię....

Fuck Yes! Whew!
Always, I'm locked in my head. No pain? You don't know what I
have had...

Powodzeniu w nadeszłym już roku szkolni gimnazjaliści i licealiści.... Żeby wam sie dobrze wiodło i żebyście żyli w ciekawych czasach =]...... Tsaaaaa
SioStRa RoBiNa!

czarownica9 : :
sie 29 2004 :)
Komentarze: 5

już dobzie ^^
KoRnie

 

czarownica9 : :
sie 29 2004 :(
Komentarze: 11

:( szmutno mi bo zawiodłam pewną osobę... lotnisko było super, ale to w tej chwili nie jest takie ważne. I nic pisać o nim nie będę.... Heh...
SioStRa!

 

czarownica9 : :
sie 28 2004 Po Rock Attacku....
Komentarze: 10

Na Rock Attacku....
Zajebiście było normalnie super! Najpierw ustawiłam się z Majkelem i Justyśką pod cukiernią, a potem poszliśmy do amfiteatru, nie było na początku za dużo ludzi, ale zespół już się rozgrzewał. Paczę, a tu nagle (!) kto? Nezzie maj Słiti uhuhuh ^^. No i jeszcze Justysia Wc :P, Iza i inne dziewczynky. No to ja biegnę, no i Karolka też biegnie. I w tym miejscu nastąpiło zderzenie pierwszego stopnia. >Łup i ścisk =P<. No to poszliśmy z powrotem usiąść, po niedługim czasie przysła placowa ferajna ^^. M. in. (Bartuś =P, Brudny Harry ^^, Jacek, Sareeth Kasia, Grzesiek, Panaś, Maksym i wiele innych zajebistych ludziów, których ja w tym oto momencie serdecznie pozdrawiam! :)) Pierwszy zespół. Kilka osób poszło na pogo pogo, Ja też, no i po tym zespole już nieźle doskwierał ból karku (normalka ;]) Później to siedzieliśmy sobie i gadaliśmy, wygłupialiśmy się, Agnieszka biegała i rysowała wszystkim purchawki :], podpisywalismy petycję o wznowienie Sailor Moon ^^ LoL, Rzucaliśmy się papierkami (po mambie :P), A Karolka dostała jedyną i niepowtarzalną Stefanię! (dżewko) ^^. Później przyszła jeszcze Monika z Ewą... i żem spotkała Szczurka, Bambo itp. No więc przy ostatnim albo przedostatnim zespole wszyscy (prawie) zeszliśmy pokicać, i było spoko ;]. Normalnie później poszliśmy na plac i usiedliśmy na środku. Doświadczaliśmy zdolności "placowego" =P bioenergoterapeuty, niektórzy bawili się w niezwyklę ambitną grę freesbee =], inni siedzieli i rozmawiali i wogóle było eXXtra, ale do tej pory nie jestem pewna Bartku czy ta kostka to był Jezus Chrystus czy Arystoteles- normalnie ciężka sprawa :). Wogóle była zalewka i zabawa, zabawa i zalewka. Po 22 rozeszliśmy się do domków,  Ale Rock Attack był wypasiony, szczególnie późniejsze posiedzenie na placu ^^ :D. A dzisiaj lotnisko, również oczekuję zajebistej zabawy
Kadet wrócił! ^^
RocK attack RuleZZ, pozdro dla wszystkich którzy tam byli :*
PapapapapapapapapapapPapapapapapapa
SioStRa RoBiNa!

czarownica9 : :
sie 24 2004 Problem? a choj z nim...
Komentarze: 20

"... W otoczeniu ciemności, zapalił pochodnię, płomień tańczył i rozjaśniał ciemny loch. Ciepło rozlało się w wilgotnym i ponurym pomieszczeniu. Nagle! Jeden podmuch demona zgasił ogień i nastał mrok..." ------>
Szczęści, smutek, szczęście, smutek, szczęście, żal, szczęście, smutek, radość, płacz, smutek, żal, szczęście, radość, płacz, śmiech. I tak wkółko.  W najgorszym czasie, największego doła tudzież melancholijiii i tym podobnych zjawisk (para)normalnych, możemy spodziewać się czegoś dobrego, co wprawi nas wstan ekstazy i ogłupienia :] (ne, ne, trochę przesadzam, :P ale ciul) no y.. te sytuacje, chwile przychodzą najczęściej zupełnie niezapowiedziane i wypełzają gdzieś zza rogów z zaskoczenia i atakują na wpół zamglone oparami smutku umysły :) :) :). A wtedy jest ^^ ^^ ^^ (Ale STOP!! jeszcze do tego nie dotarłam)... śmiech, szczęście, ale najgorsze jest gdy rzecz która spowodowała owy stan extazy, wprowadzi nas Back w otchłań rozpaczy z rozgrzaną lawą i przypala zmysły (to jest LyryKa uhuhu :P), oto, tak szybko zaczynamy się znowu dołoooować <yes< tak, tak, tak. a teraz.......... RECEPTA!! ^^ Uhuhuh, profesor Miodek zaleca :>
Składniki: dobre nastawienie, szczypta olewczego stosunku, i duża dawka własnej wiary w siebie. Mieszamy i mixujemy, podgrzewając do gorąca i piekąc około jednej dobrej płyty muzyki którą lubisz. Wyjmujesz z kuchenki i posypujesz, startą satysfkacją z owego wypieku. Pochłanianie i trawienie zalecane w towarzystwie przyjaciół, na koniec wszystko na pewno będzie RilaX jeśli utrzymasz zdanie, że wszystko daje nam doświadczenia i uczy, a to że jest ci źle i wogóle, niekoniecznie musi być negatywnym uczuciem, bo...... wzmacnia, a Moc jest wielka i piękna i ważna..... I wersja końcowa dla niektórych, wychodzi na dwór i drzesz się (ogólnie :], oR c*** z problemem, RilaX)
>Ktoś uznał że moje notky są filozofowate, a ja tak wcale nie uważam tylko troche tak uważam, ale nie do końca tak uważam ;]<
A więc tak miłym akcentem kończę ową powstałą dzisiejszego wieczorq notkę...!
 ......................>>>>>>>>>> SpiRiT!!<<<<<<<<<...................... ^^ ^^ ^^
Prof. KoRnie 0_o Ou Szit...... da Szit, Aj loWwW maj LajFfF! >lol< ^^ :D..... Pozdro.....

czarownica9 : :