Archiwum 11 lutego 2005


lut 11 2005 A.. pozyTywnie...
Komentarze: 9

... Obrazom pełnych barw i zaklętego milczenia....

Mróz. A ja go nie czułam. Siedziałam na stole do ping- ponga i rozmawiałam z SioStRą. Czułam w głowie fajnie. Picollo =). Spacer. Między bloki. I duża choinka. Tak zwyczajnie a tak dobrze... Fajnie wchodzi w śnieg wogóle się nie odbija i takie skrzypanie jak się chodzi po zamarzniętym śniegu. Uśmiech, ale ten wewnętrzny. =]
Shine.
>>So here we are
Nothing to lose
So take my hand
We'll jump right in
The water's warm
Its time to live<<
                       I jak szłam dziś na trening to pozytywnie mnie dopadło.

Tylko... 70 lat... Już zaczynam się bać.                       .SioStRa RoBiNa.

 

czarownica9 : :