Zrozumiał?
Komentarze: 14
- Puszczę ci coś, oglądaj... - Powiedział
(A oto co tam było)
>> Nad jeziorem stała dziewczyna czarnowłosa, rozczochrana, w łachmanach o dzikim, świdrującym spojrzeniu. Obok niej nieco wyższa piękna, długowłosa, mądra i delikatna kobieta głaszcząca jednorożca. Wokół drzewa i woda. Rozległa, spokojna woda. Oprócz nich ani żywej duszy, pustka, od czasu do czasu wiatr tylko zakołysał gałęziami. – A więc co tu widzisz? Po co mnie tu przyprowadziłaś? – zapytała jasnowłosa kobieta. – Zobacz! – Ale co? – No patrz!! – Ale na co?. Młodsza czarnowłosa zaczęła się denerwować. Było w niej coś takiego nieobliczalnego i obsesyjnego. Tak jakby.... nie widziała różnicy między dobrem a złem. Po chwili jednak uspokoiła się. Powiedziała: - Uwielbiam patrzeć na tą wodę.. Jest taka spokojna. Taka nieodkryta. Nigdy nie wiesz co czai się pod jej lustrem. Ale najważniejszy jest ten spokój, tutaj czuję siebie. Czuję, że żyje..Taka... spokojna.. Obie przez chwilę milczały...
W tym momencie zdarzyło się coś zupełnie niespodziewanego. Dzika dziewczyna wrzuciła do jeziora kota, którego trzymała na rękach i zaczęła się wariacko śmiać. Blondynka stała zdumiona i wręcz wykrzyczała jej w twarz: - Co ty robisz???!!. – Ja? Chciałam tylko sprawdzić co się stanie. - Przecież ten kot zginie wariatko!! Oczy czarnowłosej błyszczały. Nagle się rozpłakała. Osunęła się na ziemię i zaczęła płakać. Tamta zapytała co się stało. Dziewczyna zagarnęła w pięść kupkę piachu. Zduszonym, bezradnym głosem odparła – Nie potrafię sięgnąć wgłąb siebie odkąd utraciłam to. Przestałam rozumieć. Nie wiem co jest dobre a co złe......<<
- Po obejrzeniu tego, zrozumiałem Cię.. - Powiedział.
(Szkoda, że ja tego nie rozumiem.)
Siostra Robina.
.,....
Dodaj komentarz