gru 14 2004

Nie żałuję...


Komentarze: 18


Niektórzy nie zdają sobie sprawy z tego ile posiadają, ile już mają, chce się tylko więcej i więcej. Wymagamy czegoś od innych - a my sami? Czy dajemy komuś cokolwiek? Oczywiście nie jest zasadą to, że nie. Bo są ludzie dbający o innych, widzący kiedy komuś jest źle, potrafiący i chcący to naprawić, ale to niestety jednostki... Czemu nie potrafimy docenić czegoś co jest, kiedy... jest? Odczuwamy brak wtedy kiedy to zniknie, rozpłynie się, kiedy nie będzie możliwości aby powróciło.. Jak nie zepsuć życia, nie powiedzieć po 10 mninutach, po tygodniu, po miesiącu, w życiu dorosłym: "Żałuję". Lepiej chwytać każdą chwilę i czerpać jak najwięcej sie da. Poznawać, być uczciwym (szczególnie w stosunku do samego siebie), przyjaźnić się, kochać, nienawidzić. Życzę wam, abyście nigdy nie powiedzieli w życiu "Żałuję". Ja powiedziałam, ale udało mi sie to naprawić. Człowiek uczy się na błędach, a ja pokochałam ten błąd... Błąd, który być może zmienił całe moje życie. Pozdrawiam wszystkich moich przyjaciół.
Jesteście ważni, ważni, ważni.
Db. >Mr Ventura there is nothing wrong with enjoying the fruit of the nature<
>Hakuna Matata. I już się nie martw, aż do końca swych dni!<
:*
SioStRa.
 

czarownica9 : :
Kingus
17 grudnia 2004, 13:39
ja niczego nie żałuje i nnym życze tego samego :***
koszol
17 grudnia 2004, 10:12
błędy urozmaicają życie-->i podobno wlasnie dizkei nim stajemy sie inteligentniejsi...:> a wiec nie mozna niczego zalowac-->a wnioski juz wimy jakie sa dalsze;]]]
mariola
16 grudnia 2004, 20:38
...bo taka jest kolej rzeczy: najpierw cos tracimy, cos przemija a potem zalujemy ze to juz sie skonczylo i nigdy nie wroci, ze moglismy zrobic cos wiecej i lepiej..ble..ja w zyciu tak naprawde niczego nie zaluje:P
Nezz ;)
15 grudnia 2004, 19:13
Ja żałuję , że nie mogałam powiedzieć jeszcze kilku słów.. Cóż.. takkie życie... prócztego niczego nie żałuję ;) I dobrze mi z tym ^^
choka
15 grudnia 2004, 14:55
I agree. I\'m fool of faith.
14 grudnia 2004, 21:39
no bo tak to już jest...ja...osobiście nie doceniałam tego w jak dobrej sytuacji się znalazłam...nie chodzi o to, że chciałam czegos więcej...zrozumiałam to i mam nadzieję już nie popełnic tak głupiego błędu=...eh...no cóż:)
sha
14 grudnia 2004, 21:31
\"Czemu nie potrafimy docenić czegoś co jest, kiedy... jest? Odczuwamy brak wtedy kiedy to zniknie, rozpłynie się, kiedy nie będzie możliwości aby powróciło.\" Dokładnie.Dlaczego? Ktoś powiedział że najlepiej uczyć się na błędach...ale cudzych.Ja nie potrafię nawet na swoich.I nie potrafię docenić tego co mam.
K#1
14 grudnia 2004, 21:27
Pan którego przed chwilą zabiłem również żałował swego czynu... Ja też żałuje- tego, żę on żałował tego, że wierci... (w tle wiertarka)- kurwa zmartwychwstał!!
14 grudnia 2004, 21:09
ja nie powiem raczej żałuję... bo po co ?? :) stało się trudno można przeprosić ale żałować nie będę ... nie będę miał czasu bo będę latał by odkręcić jakoś mój błąd... i to tyle w telegraficznym skrócie ...
KoRnie
14 grudnia 2004, 21:00
Lena po rozwodzie nie wypada ;) (a.d. \"jeden obiekt\") =P
LnK
14 grudnia 2004, 20:53
daltonizm. to przez wasze ciągłe miganie na ggadu. i przez nadmierne wpatrywanie się w jeden obiekt...;)
szloch
14 grudnia 2004, 20:53
ja jestem jak lisc płynący biegiem prądu. :P. W sumie to... musze sie wypowiadac? niewiele mysli mozna przeslac przez taki koment. ale ja chyba nie zalowalem w zyciu. staram sie nie robic niczego przeciwko sobie, a nawet jak cos zrobie to do konca jest szansa tego odwrocenia. Wystarczy zakrzywić czas :D
LnK
14 grudnia 2004, 20:51
daltonizm. to przez wasze ciągłe miganie na ggadu. i przez nadmierne wpatrywanie się w jeden obiekt...;)
KoRnie
14 grudnia 2004, 20:42
ty LnK! nie myl fioletowego i różowego! ;)
LnK
14 grudnia 2004, 20:20
różowa myśl? właśnie mi przychodzi na myśl dużo tych mniej przyjemnych momentów... ale ich raczej nie żałuję. dużo ze sobą wniosły:) żałuję jednak rzeczy, które mogłam zrobić, a nie zrobiłam. cóż. B.

Dodaj komentarz