Komentarze: 12
Nie pisałam, bo.. wolę nie pisać wogóle niż żeby miało to jechać komerchą. Co zrobić żeby tak nie było? Pisać prosto z serca... No więc tak.. Mam pisać? Prosto z serca? Okej.. to piszę. Często myślę ostatnio czy jestem szczęśliwa, czy mam czego chce.. i coraz częściej o tym czy warto żyć i wierzyć. Kto jak nie ja zawsze powtarzał: Wierz! Bóg jest.. Staraj się być dobry. Ufaj ludziom. No oczywiście.. to wszystko mówiłam ja. Czy jest mi dobrze? A odpowiedzcie mi na pytanie czy może być dobrze, kiedy kręcisz się w kółko? Żygać się od tego czasami chce, nie? No właśnie.. Wogóle, powracają uczucia i powracają myśli. Coraz gorzej mi przychodzi marzenie. To był mój ukochany świat. Myślałam, że przyjdzie taki czas kiedy nie będzie nic więcej już poza tym.. jak.. miało być. Ten mój pojebany mały świat. Ale to chyba nie tak.. Nie w ten sposób do końca. Skrajności są złe. Nie można przeginać w żadną stronę. Nadmierny optymizm jest zły, bo.. nieprawdziwy... ale pesymzim jeszcze gorszy, bo nieprawdziwy i w dodatku męczący.. duszę. Codziennie dziękuje za to, że jestem, za to wogóle co mam. Bo kocham. Naprawdę. Poważnie. Yyy.. to czasami boli.. oj tak, ale w większości przypadkach buduje. No tak, sprawia, że chcę być lepszym człowiekiem. I tak naprawdę nie jest ważne to, czy jest życie po śmierci i to czy jest monotonia czy jej nie ma, ważne są rzeczy, które robimy, bo ważna jest chwila. Tylko ona w naszym życiu odgrywa rolę, jeśli już cokolwiek to robi. Bo my jesteśmy życiem, a życie to moment, reszta to nasze myśli. Pokażmy, że umiemy żyć. Wiecie.. jestem totalną egoistką, no jestem. Ja to dokładnie wiem, ale dla przyjaciół zrobiłabym wszystko. Mimo, że często nie umiem się zachować tak jak powinnam. I jeszcze jedno.. Ludzi to tylko organizm, tak? Boga nie ma, tak? Życie nie ma sensu, tak?.............. A ja wam powiem tyle, że kurwa i chooj, ale ja w to nie wierzę! Właśnie w to nie wierzę. Bo gdyby tak miało być, to po co byłoby uczucie latania, a ja latam kiedy.. kiedy.. patrzę w niebo i w te oczy i nie stoję już tu. Głupie? No.. może.. nieistotne. Ja jestem taka. Czytając to, doceńcie, bo nie ma tu ani trochę z zastanowienia. Piszę i nie przeczytam tego drugi raz. Ani razu nie użyłam 'backspace'. Prosto z serca.
CARPE DIEM! drugi może już nie nadejśc...
Siostra Robina LOVE