Komentarze: 14
Niektórzy ludzie są tak nieznośnie denerwujący, irytujący, wqrwiający, wqrzający- nie mogę ich słuchać, nie mogę na nich patrzeć! A czemu?
Bo tak na mnie działają....
Mianem takiej osoby mogę zaszczycić myślę, kilka ludzi.
Spać mi się chcę. I w kosza mi się grać chcę.
Póki nie ma ich i nie ma treningów to sobie nie pogram, bynjamniej nie tak jak ja bym chciała.
Jutro spotkanie. Poplenrowe.
A teraz tylko czekam na Mariolkę i kupa...
Brzdęk- stłukł się kieliszek od wódki...
Ale o dziwne (!) o ironio, każdy który pomyślał sobie, że piłam, że ktoś przy mnie pił, jakże jest nietwórczy i nieposiadający inwencji. W kieliszku były kropelki od bólu brzucha... I wtedy się stłukł...
A czemu bolał brzuch....?
Bo zdenerwowałam się z czyjegoś powodu, kogoś kogo widoku podłej mordy znieść nie mogę i mnie brzych rozbolał, a kieliszek się stłukł, pozmiatałam, wyrzuciłam do kosza, jak szłam wyrzucić worek, to od szkła zrobiła się dziura i śmieci się rozsypały, jakże sfrustrowana i zła stanęłam na środku i tupnęłłam nogą, poszłam z powrotem po worek i pozbierałam, znowu bolał mnie brzuch, ale tym razem kieliszek się nie potłukł, a czemu?
Bo nie pilam kropelek, brzuch mni bolał, ale nic się nie potłukło.
Zawsze jest ryzyko.
I zawsze coś jest kosztem czegoś.
Olka