tysiąc piećset sto dziewięćset
Komentarze: 9
I’m too scared. Strach innych zarówno jak i mój przed wszystkim co bezpośrednie, czemu tak jest? Ja nie chcę tak... Gubię się kiedy wszystko ma tyle podtekstów. Chętnie odpowiadałabym na proste pytania, szczerą odpowiedzią. Małe dzieci to mają dobrze.. Wszystko olewają, też tak chcę.
Bit. Pik, Pik. Pik, Pik. __/\_/\__/\_/\__ (To niby miał być odczyt z kardiogramu ale nie wyszedł) To właśnie czuję ostatnio coraz częściej i coraz intensywniej, choć nierzadko nie positiv.
Coraz mniej mi osób mi notki komentuje, choojowo. Ja lubię czytać komenty, a wy co?
FUCK, I'm falling again.
Starring:
ON ONA
On Ona
oN
Moje takie tam.
>>Najlepsza knajpa w mieście. Słychać było dobrą muzę, na zewnątrz było ciemno i brzydko. Uliczka prowadząca do wejścia była zasyfiona, ale ON, On, oN, ONA i Ona wyszli na chwilę żeby się przewietrzyć. Zalewali się ze wszystkiego po kolei, humorki dopisywały. W pewnym momencie zaczęli sobie robić jaja. On i Ona chodzili ze sobą, ale Ona zaczęła przystawiać się do JEGO. W sumie tylko dla żartów. Więc on w odwecie zaczął przytulać się do NIEJ, ale w pewnym momencie wszystko wróciło do normy, a śmiechy ustały. On i Ona trzymali się za ręcę. ON i ONA z kolei niepewnie się uśmiechali, ale ON przytulił JĄ, ONA go pocałowala. Jednak nie o to MU chodziło i trochę się speszył, ONA również. Nagle wszystko dookoła znikło... i... [w chooja, dalej nie powiem =P ]<<
KoRnie
Dodaj komentarz