Było sobie ognisko i pojebani ludzie :P
Komentarze: 15
Wczoraj zrobiliśmy, planowane dwie godziny wcześniej ognicho :D... Zebraliśmy się ekipą po 17 na boisku (Szloch >teraz jesteś pierwszy :)<, Damiś, Mako, Hubercik, Mariolka, Paula, Trochim, Jasin, Laska, Majkel, Konrad, a Madzia, Koło, Iza, Olka, Kwitek, Zydel, Grzesiek doszli później -----> to chyba wszyscy o ile się nie mylę.... >hmmm<) Następnie czekaliśmy na tym boisku dłuuugo aż wszyscy załatwią swoje sprawy, co trwało grubą, dobrą godzinę, albo i dwie.... Przekroczyliśmy stadem obwodnicę (tylko kilka osób wiedziało ile drogi nas jeszcze czeka, a było jej w chuj :)) napieprzaliśmy ze 4 km. Ale warto było... Uff.... Po drodze ciągneliśmy ze sobą suche badyle, gałęzie i tego typu osprzętowanie ;], Zanim rozpaliliśmy ognisko to też trochę czasu minęło... A ostatecznie kto tego dokonał czynu? Nie pamiętam dokładnie, ale być może Hubert... I buh! Zajarało się. Hehe Robiliśmy zdjęcia i wogóle. I było wery sympatycznie i miło :) Ale ponieważ było to takie nie planowane, gdzieniebądź tudzież niektórzy dowiedzieli się 10 minut przed, szamę miał tylko Mako z jednym chlebem, z którego on zjadł pół kromki oraz ktoś kiełbasę, ale nie wiem kto... :) Było GyteZ... Tyle co tych "napojów" było to można uznać że ich nie było, ale to nie ma znaczenia bo ja jestem grzeczna i się trzymam z daleka :) I była najlepsza część ogniska. Fajka Grześka zakupiona na urodzinky przez Szlubę narodu polskiego i nie tylko. Ale to jest dopiero super sprawa!!! uhuhuh ^^ Niektórzy to się nieźla zaciągneli, Marianek kotq żyjesz? ;P >joKe of KoRns<.... Zaczęliśmy się zbierać do powrotu przed 22... Ja z Madzią pojechałyśmy na rowerach wcześniej i później czekałysmy gadając na Damiana i Kwitka, bo reszta niemiłosiernie się ciągnęła. Wskoczyłam na boisko gdzie zastałam Benego i Koła, a reszta dobiła po jakichś 20 minutach. 4 km--> uff >zadyszana<. Ma być też dzisiaj, ale nie wiem czy pozwoli na to beznadziejna pogoda, która swoje już trwa :/, a mi to na pewno nie pozwoli moja mama................................... taaa...... yh. Cóż z powodów, o których na tym blogu pisać nie będę, ale siła wyższa i tyle. Narazki! PozdRo dla oGnIsKoWiCzÓw!!!!**********
I FUCKIN'.............LOVE IT :) :) :)
KoRnelia vel. dRedziaRa tudzień SioStRa RoBiNa!
Dodaj komentarz