Komentarze: 2
Chcę spać, zamknąć oczy i pięknie myśleć. Nie spodziewałam się nigdy że tak się moje życie ułoży.
I don't feel any shame I won't apologize
Nie mam dokąd wracać
pf.... ale jeszcze wrócę..... jak zmartwychwstane.
KoRnie
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Chcę spać, zamknąć oczy i pięknie myśleć. Nie spodziewałam się nigdy że tak się moje życie ułoży.
I don't feel any shame I won't apologize
Nie mam dokąd wracać
pf.... ale jeszcze wrócę..... jak zmartwychwstane.
KoRnie
zadano mi ból, palący, piekący, wiercący. byłam w miejscu, gdzies jest lepiej, a zarazem gorzej, bo wszystko popsuło. bo jeśli to w nim tkwiło zawsze, brzydzę się sobą, że go kocham i nazwałam tygrysem.
Umarłam. Chociaż nie, gdybym umarła nie czułabym tego słonego potu palącego rozorane, czerwone od krwi dłonie. A węch nie widziałby zadymionego ociekającego cynizmem powietrza. Wiem, że dawno. To i tak bez znaczenia...
KoRnie
są ferie a ja mam zwyczajnie WSZYSTKIEGO po prostu dosyć. Pięknie. Ciekawe co będzie jak szkoła się zacznie. Wolę nawet nie myśleć. Jedyne na co mam teraz ochote to jakiś fajny, zimny, kolorowy drin z parasolką na hamaku pod palmą i przy oceanie, oczywiśćie pod słońcem... no... ewentualnie spać.
KoRnie
Chciałabym coś napisać, czymś się z wami podzielić, ale język więźnie w gardle (o ile można tak wogóle powiedzieć), a dłonie odmawiają posłuszeństa, dziwny demon mąci w głowie. Ten czas... czas, pół roku w liceum. Oczywiście coś najbardziej docenia się to kiedy już zabraknie, ale powiem, że niespecjalnie te kilka miechów przypadło do gustu mojej świadomości. Dobrze, że jest On, bez niego byłoby dużo gorzej. Chociaż... nigdy nie mogę tak powiedzieć, bo gdyby powiedzmy, nie On, to wszystko potoczyłoby się inaczej i nie wiem jak naprawdę by było. ehhh... po prostu Amazing Life. Tylko trochę nudno, ja nie lubię nudy. Wolałabym stukot kolorów o ścianę, dzikie wypady i ploty :D. Z tym ostatnim to oczywiście pół żartem pół serio ;]. no cóż.. Rok cudownego dojrzewania dla większości moich. I tak się nie zmienicie. Ojś, ludzie, ludzie. Jak bliscy mi wszyscy jesteście. Szczególnie tych, których na palcach obu rąk mogę policzyć. Ehem.. Mogłabym powiedzieć, że od dzieciństwa, trochę pokrzywdzona byłam... emocjonalnie, ciepło- termicznie, ale.. nie powiem. Bo po co? Trzeba umieć się wyprostować. Jak dla mnie jest dobrze. Z większą pasją chwytam każdy ciepły gest, słowo, uśmiech. Może bardziej szanuję wredotę, chamstwo, ale tylko te z klasą, te świadczące o nie kopiowaniu osobowości. Dobra. I tak jak (ostatnio) na siebie mocno się rozpisałam.
I get knocked down
But I get up again
You're never going to keep me down !!!
kornie